[Transit 1986-1991] brak ładowania, ciepły alternator.

[Lysek]

Witam,

Mam taki problem z Fordem Transitem 1990 rok, silnik 2.5d 52 Kw.
Otóż przyjechałem nim z pracy odstawiłem go do garażu i wszystko było ok.
Następnego ranka przychodzę chce go odpalić, a tu padnięty akumulator, rozrusznik ani nie zakręci, światła pozycyjne ledwo się żarzą.
Podłączyłem prostownik, naładowałem i na następny ranek to samo znowu nic.
Więc zrobiłem taka próbę, że podładowałem akumulator i zostawiłem go na noc odłączonego od samochodu, na następny dzień podłączyłem i pali od "strzała" ale w ogóle nie świeci kontrolka ładowania, ani po przekręceniu zapłonu ani po odpaleniu...
Samochód również nie ładuje aku po odpaleniu bo zmierzyłem to miernikiem.
Zauważyłem również, że podczas zakładania klemy plusowej ewidentnie wytwarza się iskra, oraz gdy mam klemy założone w samochodzie to obudowa alternatora robi się wyraźnie ciepła.
Koledzy macie jakieś pomysły co odpowiada za taki stan rzeczy?

[wojtekjanus]

Może się rozładowywać przez padnięty regulator i uzwojenie wirnika, a może być padnięty mostek diodowy i rozładowuje się wtedy przez uzwojenie stojana. Czasami w bardzo starych alternatorach, w których już były wymieniane szczotki kilka razy (w tym przypadku stanowią całość z regulatorem), upływność powstaje poprzez pył węglowy wypełniający wnętrze alternatora. W zasadzie powinno się taki alternator wymyć w specjalnej płuczce.

Regulator do Transita (zamiennik) kosztuje ok. 30 zł, więc można w niego na wabia zainwestować i wymienić. Jeżeli to nie pomoże, to moim zdaniem nie ma co bawić się w wymianę mostka, taniej i prościej jest kupić używkę całego alternatora - tym bardziej, że wtedy można kupić nie ten jaki chyba masz 55A, ale wydajniejszy 70A.

[Lysek]

A alternator jest chyba zintegrowany z pompa vacu?
jak się go wyciąga to na coś szczególnie zwrócić uwagę?

[wojtekjanus]

Napisał Lysek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A alternator jest chyba zintegrowany z pompa vacu?
jak się go wyciąga to na coś szczególnie zwrócić uwagę?

Pompa jest przykręcona do alternatora trzema śrubami (klucz10mm). W zasadzie można nie odłączać trzech przewodów pompy - cienkiego ciśnieniowego oleju, grubej gumowej rury powrotu oleju i cienkiego vacu - i po odkręceniu jej od alternatora można zostawić ją wiszącą na przewodach.
Pompa nie ma własnych łożysk, jej wirnik siedzi na wałku alternatora, dlatego przy zakładaniu alternatora dobrze jest wymienić simering i oring, zabezpieczają alternator przed zalaniem olejem z pompy i wyciekiem oleju na zewnątrz na połączeniu. Jeżeli nie masz w ręku starego simeringu i oringu i nie wiesz jaki kupić - to zamów je w ASO. Oring musi być olejoodporny.

Sprawdź po zdjęciu alternatora stan napinacza i wspornika na silniku (tam gdzie jest ta długa śruba mocująca) - lubią pękać...

Przy wymianie regulatora trzeba uważać, by nie połamać szczotek...

[Lysek]

A czemu obudowa alternatora robi sie ciepła gdy samochód jest wyłączony?
wewnątrz alternatora jest jakieś zwarcie?

[wojtekjanus]

Bo każdy przewód przez który płynie prąd grzeje się - jeden mniej, drugi bardziej. Nie sądzę, by było w uzwojeniu alternatora zwarcie, jest albo uszkodzony mostek diodowy, albo regulator napięcia i cały czas płynie przez te uzwojenie prąd. Gdybyś znał wartość tego prądu, który powoduje iskrzenie na klemie przy wyłączonej stacyjce, to mógłbyś łatwo obliczyć moc, jaka wydziela się na uszkodzonym alternatorze i grzeje go:

Moc (W) = prąd (A) x napięcie (12V).