Sprawdzanie Numeru VIN

markosi · 25-01-2009, 20:52

od dwóch dni męczę się z moim mondziakiem i nie mogę dojść co jest nie tak. Proszę przeczytajcie i poradźcie co jeszcze można zrobić lub gdzie jest błąd w moim myśleniu. A więc opowiem historię od początku...
Po przejechaniu około 1000km przez Niemcy przy dużym mrozie (-15) i dużej ilości soli na autostradach zaparkowałem w garażu podziemnym. Po około pół godzince schodzę do auta, kręcę kluczyk a rozrusznik ledwo co zipie. Co więcej pojawił się smród palonej izolacji. Po otworzeniu maski widzę dymek ze złącza rozrusznika. Więc odkręciłem rozrusznik, dałem do sprawdzenia, przeczyściłem wszystkie styki, zamontowałem, podładowałem aku i odpalam. Tym razem rozrusznik parę razy zakręcił ale silnik nie odpalił. Po trzech próbach znów zaczęło mu brakować wigoru (aku zaczął padać). Ale skoro kręci, dymku nie ma i elektromechanik potwierdził że sprawny, to raczej nie przez rozrusznik nie mogę odpalić.
Więc podejście drugie: brak dopływu paliwa. Dodam że tydzień wcześniej zmieniałem cieknącą pompę paliwa (podawczą) na nową. Więc myślę sobie może coś sie poluźniło, żle podpięte albo co. Przekręcam kluczyk podchodze do pompy a tam cisza. Wypinam pod maską przewód doprowadzający paliwo, a tam nic nie leci. Wypinam wtyczke pompy pryskam środkiem do styków i bez zmian. Biorę więc voltomierz i sprawdzam napiecie na pompie (przy przekręconym kluczyku) i 0.0 V. Wypinam wtyczkę, sprawdzam napiecie w gnieździe i 0.1 V. Może przekaźnik lub bezpiecznik myślę sobie. Znalazłem jeden bezpiecznik (15A) i jeden przekaźnik w skrzynce przy akumulatorze, przy których narysowany był symbol dystrybutora paliwa. Bezpiecznik cały, a po zamianie przekaźnika na ten od klaksonu (są identyczne a klakson działa) bez zmian. Sprawdzam więc czy prąd dopływa do bezpiecznika - wyjmuję go i voltomierzem dodytak styków mocujących bezpiecznik - wynik 0.0 V. I w tym momencie nie wiem już gdzie szukać dalej.
Zastanawiam się, czy we właściwy sposób sprawdziłem dopływ prądu do bezpiecznika? Jak sorawdzić pompę, żeby upewnić się czy jest sprawna? Jak podłącze bezpośrtednio do aku, to jej na sucho nie uszkodze? Jakie napięcie na niej powinno być? 12V?
Błagam pomóżcie, bo z tego garażu nie mogę go nijak wyciągnąć - podjazd za stromy i zbyt ostry łuk...

wicia.w · 26-01-2009, 18:30

U ciebie pompa zaczyna działać dopiero w momencie kręcenia rozrusznikiem a żeby sprawdzić ja na krótko to musisz zewrzeć ze sobą te grubsze styki gdzie wchodzi przekaźnik na jednym powinien być +12V a na drugim jeśli wszystko ok z pompą i przewodami -12V no i zostaje jeszcze czujnik uderzeniowy

markosi · 27-01-2009, 08:22

Dzięki za podpowiedź! Byłem przekonany że pompa chodzi cały czas po przekręceniu kluczyka. Dziś to sprawdzę.

25-01-2009, 20:52	#1
markosi ford::average Zarejestrowany: 01-06-2006 Skąd: Poznań Model: Mondeo Silnik: 2.0 TDCI 140 KM Rocznik: 2007 Postów: 51	[mk3] Brak dopływu prądu do pompy paliwa - TDDI od dwóch dni męczę się z moim mondziakiem i nie mogę dojść co jest nie tak. Proszę przeczytajcie i poradźcie co jeszcze można zrobić lub gdzie jest błąd w moim myśleniu. A więc opowiem historię od początku... Po przejechaniu około 1000km przez Niemcy przy dużym mrozie (-15) i dużej ilości soli na autostradach zaparkowałem w garażu podziemnym. Po około pół godzince schodzę do auta, kręcę kluczyk a rozrusznik ledwo co zipie. Co więcej pojawił się smród palonej izolacji. Po otworzeniu maski widzę dymek ze złącza rozrusznika. Więc odkręciłem rozrusznik, dałem do sprawdzenia, przeczyściłem wszystkie styki, zamontowałem, podładowałem aku i odpalam. Tym razem rozrusznik parę razy zakręcił ale silnik nie odpalił. Po trzech próbach znów zaczęło mu brakować wigoru (aku zaczął padać). Ale skoro kręci, dymku nie ma i elektromechanik potwierdził że sprawny, to raczej nie przez rozrusznik nie mogę odpalić. Więc podejście drugie: brak dopływu paliwa. Dodam że tydzień wcześniej zmieniałem cieknącą pompę paliwa (podawczą) na nową. Więc myślę sobie może coś sie poluźniło, żle podpięte albo co. Przekręcam kluczyk podchodze do pompy a tam cisza. Wypinam pod maską przewód doprowadzający paliwo, a tam nic nie leci. Wypinam wtyczke pompy pryskam środkiem do styków i bez zmian. Biorę więc voltomierz i sprawdzam napiecie na pompie (przy przekręconym kluczyku) i 0.0 V. Wypinam wtyczkę, sprawdzam napiecie w gnieździe i 0.1 V. Może przekaźnik lub bezpiecznik myślę sobie. Znalazłem jeden bezpiecznik (15A) i jeden przekaźnik w skrzynce przy akumulatorze, przy których narysowany był symbol dystrybutora paliwa. Bezpiecznik cały, a po zamianie przekaźnika na ten od klaksonu (są identyczne a klakson działa) bez zmian. Sprawdzam więc czy prąd dopływa do bezpiecznika - wyjmuję go i voltomierzem dodytak styków mocujących bezpiecznik - wynik 0.0 V. I w tym momencie nie wiem już gdzie szukać dalej. Zastanawiam się, czy we właściwy sposób sprawdziłem dopływ prądu do bezpiecznika? Jak sorawdzić pompę, żeby upewnić się czy jest sprawna? Jak podłącze bezpośrtednio do aku, to jej na sucho nie uszkodze? Jakie napięcie na niej powinno być? 12V? Błagam pomóżcie, bo z tego garażu nie mogę go nijak wyciągnąć - podjazd za stromy i zbyt ostry łuk...

26-01-2009, 18:30	#2
wicia.w ford::specialist Zarejestrowany: 27-11-2008 Postów: 542	Re: [mk3] Brak dopływu prądu do pompy paliwa - TDDI U ciebie pompa zaczyna działać dopiero w momencie kręcenia rozrusznikiem a żeby sprawdzić ja na krótko to musisz zewrzeć ze sobą te grubsze styki gdzie wchodzi przekaźnik na jednym powinien być +12V a na drugim jeśli wszystko ok z pompą i przewodami -12V no i zostaje jeszcze czujnik uderzeniowy

27-01-2009, 08:22	#3
markosi ford::average Zarejestrowany: 01-06-2006 Skąd: Poznań Model: Mondeo Silnik: 2.0 TDCI 140 KM Rocznik: 2007 Postów: 51	Re: [mk3] Brak dopływu prądu do pompy paliwa - TDDI Dzięki za podpowiedź! Byłem przekonany że pompa chodzi cały czas po przekręceniu kluczyka. Dziś to sprawdzę.