[Mondeo 1996-2000] Klimatyzacja nie chłodzi na obrotach jałowych

[paoloWawa]

Witajcie,
mam w moim MK2 oprócz chłodnicy kolejny problem. Mianowicie chodzi o klimatyzację. Jak odpalę silnik i włączę klimatyzację to nie leci chłodne powietrze, i obroty regularnie co kilka sekund z okolic 1000 spadają na ok. 500 i wracają do 1000, i tak cały czas. Chłodu nie ma, jakby sprężarka nie chciała się załączyć.

Natomiast jak tak samo na postoju nacisnę pedał i będę utrzymywał obroty nawet na ok. 1,5-2 tysiącach to chłodek się pojawia. Obroty co kilka sekund zafalują (np. z 2 tysięcy spadnie na 1,5 tysiąca), ale chłodem wieje.
Jak puszczę całkiem pedał to silnik jakby się dławi, nawet zdarzyło się że zgasł, jakby go zalało (spalanie przy spokojnej jeździe po Warszawie w okolicach 16 litrów, wiem że nienormalne, ale już nie chce mi się z tym walczyć).

Co to może być z tą klimą? Czy może to być niski poziom czynnika? Czy coś innego?

[paoloWawa]

nikt nic nie wie?

Za mało czynnika, a obroty to załącza się sprężarka, spadają do 500, wyłącza, podnoszą do 1000. Jest to znana usterka w słabych silnikach. Jak uzupełnisz czynnik, to na trasie przy włączonej klimatyzacji grzeje się silnik. Może u ciebie nie będzie, jak wymieniłeś chłodnice.

[paoloWawa]

A więc jeśli uzupełnię czynnik to objawy te ustąpią i nie będzie aż tak znacznego falowania i spadania obrotów np. z 2000 do 1500? Albo na postoju z 1000 do 500? Bo jak będzie tak sobie spadało o 100-200 obrotów to nie będzie źle, ale jak tak cyklicznie spada o 500 to jest to nieco uciążliwe. Czyli uzupełnić czynnik i zobaczyć co dalej?

[ufowroc]

aku nie odłączałeś? Miałem podobnie. Na jałowym kiedy włączała się sprężarka obroty spadały do 500 a po wył. sprężarki miałem 1000- takie falowanie i klima nie działała. Zaczynała działać po nieznacznym podniesieniu obrotów. Pomogła samoadaptacja ponowna. Możesz też mieć uwalony krokowiec

[1olek]

za wolne obroty odpowiada silniczek krokowy, wiec na poczatek go wyczysc opis masz na forum, wywalil bym tez slynna podkladke od sprzegielka klimy, pewnie sie slizga na wolnych obrotach dlatego nie chlodz, przy wiekszych poslizg jest mniejszy i sprezarka pracuje, jak to nie pomoze dopiero bym jechal na uzupelnienie czynnika

[paoloWawa]

Napisał ufowroc Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

aku nie odłączałeś?

tak, odłączałem jakieś 2 miesiące temu, i teraz jak to napisałeś to nie wiem czy problemy nie zaczęły się właśnie od tamtego momentu. Tyle że pamiętam że z samoadaptacją miałem problemy, bo za cholerę nie chciał tego zrobić na zimnym silniku: jak robiłem drugą część samoadaptacji (1500 obrotów przez 3 minuty), to jak chciałem ruszyć w drogę to gasł, i po ponownym odpaleniu również gasł i nie dało się nic zrobić. Dopiero odłączenie aku i samoadaptacja na ciepłym dała wyniki, nawet jakby falowanie obrotów na biegu jałowym trochę się zmniejszyło. Więc z Waszych podpowiedzi wynika że powinienem najpierw przeczyścić krokowca, wywalić podkładkę od sprzęgiełka a potem odłączyć aku i zrobić samoadaptację. Dzięki wszystkim za pomoc! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[paoloWawa]

Zrobiłem dzisiaj samoadaptację, 3 minuty na jałowych, 2 minuty na 1200, puściłem gaz i zgasł. Reanimowałem go kilka razy aż odpaliłem i ustabilizował obroty. Pojechałem na przejażdżkę, która była katorgą, bo gasł na każdym skrzyżowaniu gdzie spadały obroty. Ale robiło się coraz lepiej aż w końcu się obroty ustabilizowały. Przełączyłem na gaz, pojeździłem też trochę, włączyłem klimę i tu niespodzianka - działa na obrotach jałowych! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Jeszcze tylko w weekend przy odrobinie czasu zrobię nawiew by nie wiało tylko na szybę (zakładam że słynna zielona gumka) i będzie ok Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Bardzo dziękuję za pomoc i temat do zamknięcia