|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
25-02-2009, 17:20 | #11 | |
ford::beginner
Zarejestrowany: 12-11-2007
Skąd: W-wa
Model: był C-Max, był Mondeo MK5, jest Mondeo MK5FL
Silnik: był 1,6TDCI 109KM, był / jest 2,0TDCI
Rocznik: był 2005, był 2018, jest 2020
Postów: 31
|
Odp: Zapach spalin w kabinie
Cytat:
Wniosek: niby drobnostka a ile zamieszania... Pozdrawiam. |
|
25-02-2009, 21:11 | #12 |
ford::specialist
Zarejestrowany: 09-10-2008
Skąd: N: 51° 24' E: 19° 40'
Model: C-Max były Escort MK7 i MK6
Silnik: 1.8 TDCi / 1.8 TD / 1.8D
Rocznik: 2006 / 1999 / 1994
Postów: 770
|
Odp: Zapach spalin w kabinie
wow! serpentyny przejścia tylko potwierdzają moje domysły.!!.
__________________
a po godzinach naprawiam drukarki i komputerki - jak by komuś coś padło To spoko: niechaj mnie dręczy... |
26-02-2009, 06:54 | #13 |
ford::average
Imię: Piotr
Zarejestrowany: 14-12-2008
Skąd: Szczecin
Model: Ford mondeo MK4
Silnik: 1.8 TDCI 125 km
Rocznik: 2008
Postów: 196
|
Odp: Zapach spalin w kabinie
Witam bardzo u mnie na przykład był pekniety kolektor wydechowy, nie było duże pekniecie ale było ,i stad spaliny w aucie
|
26-02-2009, 12:08 | #14 |
ford::professional
Zarejestrowany: 08-02-2008
Skąd: Warszawa
Model: C-Max
Silnik: 1.8 16V (CSDA, CSDB)
Rocznik: 2004
Postów: 1,123
|
Odp: Zapach spalin w kabinie
no to mowilem zeby sprawdzil zatykajac rure. jesli bedzie mial dziurawy wydech to bedzie slyszal gdzie mu puszcza bokiem spalinki a jak to nei wydech to zgasnie autko a przynajmniej bedzie sie dusic i bedzie roslo cisnienie na wylocie
__________________
Jak się nie ma co się lubi to..... Trzeba dążyć żeby to osiągnąć Pozdrowionka... |
26-02-2009, 19:29 | #15 |
ford::average
Imię: Piotr
Zarejestrowany: 14-12-2008
Skąd: Szczecin
Model: Ford mondeo MK4
Silnik: 1.8 TDCI 125 km
Rocznik: 2008
Postów: 196
|
Odp: Zapach spalin w kabinie
Musisz podjechac gdzies na kanał i dokładnie sprawdzic skad sie mniejwiecej wydostaja spaliny,bedzie widac napewno cos tam bedzie okopcone
Ostatnio edytowane przez Pietro71 ; 26-02-2009 o 19:32 |
04-03-2009, 14:44 | #16 |
ford::amateur
Zarejestrowany: 30-01-2009
Skąd: Wrocław
Model: C-MAX
Silnik: 1.6
Rocznik: 2005
Postów: 2
|
Odp: Zapach spalin w kabinie
Witam właśnie się uporałem z tym tematem jak pisał radzio walneła usczelka pod wtryskiwaczem wystarczyło ją wymienić cała naprawa kosztowała mnie 120 zł .
No i tu zaczynają sie schody po pewnym czasie już tak nieintensywnie zaczeła dalej czuć spaliny jadę w przyszłym tygodniu na przegląd zobaczym co teraz jest przyczyną |
07-03-2009, 14:52 | #17 |
Zablokowany
Zarejestrowany: 05-01-2007
Skąd: Warszawa
Postów: 448
|
Odp: Zapach spalin w kabinie
Witam dosc czesty problem silnika 1.6tdci,wystarczy wymienic podkladke miedziana,ustalacz i uszczelniacz-dobrze oczyscic miejsce i zlozyc najwiekszym problemem jest to zeby dokrecic stopke wtryskiwacza odpowiednim momentem!Wszystko zalezy tez od przebiegu auta z czasem wtryskiwacz nie chce tak latwo wyjsc,a przy zakladaniu go trzeba oczyscic go i jego miejsce nie zrobienie tego moze sie skonczyc tym ze za kilka dni bedzie to samo czyli przedmuch.Pozdrawiam
|
04-05-2009, 13:43 | #18 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 25-07-2008
Skąd: Krapkowice (opolskie)
Model: Fcus
Silnik: 2.0 TDCi 150KM
Rocznik: 2015
Postów: 232
|
No i mi też się przytrafiło. Dzisiaj jeden wtrysk zaczął cykać i zrobiło sie mokro. Czy to może mieć związek z tym że jak zmieniałem olej nalali mi do pełna? Wcześniej było do połowy na bagnecie.
Może mnie ktoś uświadomić które uszczelki mam wymienić i czy duży kłopot ze zrobieniem tego? Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Widzę że prowadzę monolog, ale nic to. Jestem po wymianie uszczelniaczy i tak: nie jest to jakaś skomplikowana operacja, potrzebny jest klucz imbusowy nr 7 oraz podstawowe śrubokręty oraz 8ka , 10tka i 14tka. Naprawdę nie ma się czego bać. Opiszę wszystko co i jak w punktach. 1) odkręcamy czarną listwę trzymającą przewody podciśnieniowe, oraz instalację elektryczną wtrysków 2) demontujemy rurę wychodzącą od turbiny, z jednej strony opaska a z drugiej strony dwie śruby 8ka i 10 tka 3) teraz mamy dostęp do pokrywy (tej czarnej z korkiem wlewu oleju) i odkręcamy ją kluczem nasadowym 8 a potem na jej miejsce kładziemy czystą szmatkę w celu zabezpieczenia przed wpadnięciem np śrubki do komory wałków rozrządu bo wtedy tragedia. 4)z cieknącego wtrysku ściągamy zawleczkę od przewodu podciśnieniowego i lekko podważając śrubokrętem wyciągamy przewód 5) teraz odkręcamy przewód paliwa klucz 14 6) imbus nr 7 i odkręcamy stopkę wtrysku hehe nie wyjdzie tak łatwo ale spoko, należy delikatnie poruszać nim w lewo w prawo i napewno wyjdzie 7) kiedy mamy go już na stole przystępujemy do wymiany uszczelnień, oczywiście po uprzednim oczyszczeniu wtrysku (NALEŻY PRZY TYM UWAŻAĆ ŻEBY NIE DOTKNĄĆ SAMEJ KOŃCÓWKI WTRYSKIWACZA ABY GO NIE ZATKAĆ!!!) na końcu jest miedziany pierścień a u góry plastykowe kółko (ustalacz). Obie te części po prostu zsuwamy z wtrysku i zakładamy nowe. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.teraz czas na simering, znajduje się on w gnieździe wtrysku, trzeba go wydłubać śrubokrętem, dokładnie wyczyścić gniazdo i wcisnąć nowy. Łatwo wychodzi a i zamontowaniem nowego nie było problemu 9) zaglądamy do gniazda i sprawdzamy czy powierzchnia dla miedzianej podkładki jest czysta, jeśli nie to trzeba najlepiej ze szprychy zrobić malutkie L owinąć szprychę szmatką i nasączyć ropą, po czym ruchem kolistym czyścimy powierzchnię 10) teraz montujemy wszystko w odwrotnej kolejności zachowując staranność całej operacji z wyczuciem dokręcamy stopkę wtrysku nic a nic się nie boimy że coś się zapowietrzy 11) po zmontowaniu upewniamy się że nic nie zostało w komorze silnika i odpalamy silnik zapali na pewno najdalej za drugim razem, wprowadzamy na obroty tak 1500 starczy i trzymamy kilka sekund, jeśli nie musimy już nigdzie jechać otwieramy browara i cieszymy się z zaoszczędzonych pieniędzy. Jeśli ktoś będzie się za to brał samodzielnie to polecam powyższy opis a i równocześnie służę radą. Pozdrawiam
__________________
Ja lubię mieć luz humor i sprawny wóz.... Ostatnio edytowane przez Slawko ; 05-04-2011 o 19:43 |
02-06-2009, 13:49 | #19 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 18-05-2009
Skąd: Białystok
Model: Focus
Silnik: 1.6 TDCI bez FAP
Rocznik: 2005
Postów: 10
|
Odp: Zapach spalin w kabinie
Witam,
Dzisiaj w ASO wymienili mi uszczelniacze wtrysku 4 tego (ten od rozrządu) dodam, że już po raz drugi po przejechaniu 300 km (w ramach gwarancji po pierwszej wymianie). Wtrysk miałem kompletnie zaklejony czarną mazią ledwo go wyjęli. Jaki im powiedziałem, że wtrysku nie dokręcili powiedzieli, że niemożliwe. Prawdopodobnie został zerwany gwint kołków w głowicy i pewnie się dlatego odkręciła jedna z nakrętek mocujących. Oczywiście czarny scenariusz trzeba będzie na klej kołki wkręcić żeby się nie odkręcały i tak zrobili. Ponownie wymienili podkładkę miedzianą i pierścień ustalający, podobno wyczyścili gniazdo i skręcili wszytko do kupy. Odpalili samochód pochodził 20 - 30 min i powiedzieli, że jest ok!. Naprawa gwarancyjna kosztowała mnie 50 zł (części). Wyjechałem z ASO dałem trochę po gazie nie przesadzając jednocześnie nasłuc***ąc czy aby jest wszystko ok, włączyłem też nawiew żeby poczuć ewentualnie spaliny i tym razem się chyba udało. Zobaczymy. Moje pytanie jest takie, czy praktyki stosowane przez ASO są prawidłowe co do wkręcania kołków na klej? Po jakim czasie sprawdzić czy nakrętki trzymają dobrze wtrysk? czy zabrudzone gniazdo wtrysku pod metalową podkładką mogło spowodować takie objawy??? Może ktoś z forumowiczów miał już takie doświadczenia z tym przypadkiem. Focus 2 1.6 TDCI z 12/2005 r. 109KM KOMBI przebieg ok. 138 000 km. |
05-07-2010, 08:11 | #20 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 19-03-2009
Model: Focus C-MAX
Silnik: 1.6 TDCi
Rocznik: 2005
Postów: 223
|
Odp: Zapach spalin w kabinie
C-sław super opis!!! Dzięki Twojemu szczegółowemu opisowi zrobiłem to sam na kolejnym wtrysku (w sumie wymieniłem podkładki na 3 wtryskach, 2 u mechanika, jeden sam).
Wymiana zajęła mi niecałe 2 godzinki z bieganiem i szukaniem kluczy. I tu mała uwaga dla przymierzających się do samodzielnej wymiany – imbus nr 7 nie należy do kluczy standardowych (nie ma go w standardowych kompletach). Ja miałem go jako „bit-a” wraz nasadką do małych kluczy nasadowych. Pewnie gdyby nie opieszałość mechaników sam bym się za to nie wziął, ale jak już wiem jak to zrobić to kiedy padnie 4-ta podkładka również zrobię sam. |