W hybrydzie klocki oryginalne z tyłu skończyły mi się po około 85 tyś km, podczas demontażu tarcza zaczęła się wręcz rozpadać i miała dużo ubytków w swojej powierzchni. Natomiast przód mimo 94 tyś ma jeszcze ponad połowę klocka, a na tarczy pojawia się mały rant. Ale wiadomo to hybryda, więc najpierw stara się hamować wyłącznie silnikiem a dopiero później odpala normalne hamulce, ale to co zauważyłem, to mam wrażenie że tył mocniej hamuje i na dodatek w tarczy pojawiają się rowki, i podobną rzecz zaobserwowałem u sąsiada który ma 2.0 w gnojówce,
ROWKI