No witam,
Auto od wczoraj już śmiga jak ta lala.
Ogólnie było tak. Zanim jeszcze zacząłem przerzucać kompa itd z drugiego, wyciągnęłem kompa, oglądnęłem i popoprawiałem jeszcze raz wszystkie kable dosłownie od każdej wtyczki.
I odpalałem go znowu ale tym razem zaskoczył z plakiem bez gazu i chodził na wolnych, jednakże trochę go rzucało a po dodaniu gazu objaw taki sam jak wcześniej, jak puściłem gaz to on zgasł
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. i znowu bez plaka nie odpalał, ale zaczął na plaku sam chodzić.
Korzystając z okazji zrobiłem mu przelew jeszcze raz na wolnych i wyszło 27/26/28/27 nieźle jak na zatarty przy 350tyś km
Po próbie przelewowej jak go zgasiłem , odpalił już sam, zupełnie inaczej kręcił i dużo równiej chodził na wolnych, wcisnęłem mu gaz i nie zdechł tylko tak jak się należy obroty trzymał.
ALELUJA
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
A i jeszcze jedno kolego salom, może i ciśnienie pewnie ciulowo zmierzyłem bo jak pisałem manometr własnej konstrukcji mam taki za 20 zł do 60bar i wkręcony z uszczelkami przewód zbrojony od podłączeń wody w sanitariatach za 10zł o końcówkach z jednej strony 3/8 cala a z drugiej M10x1 jak wiesz pewnie to gwint świecy, ale na drugim mundku którym jeżdze mi pokazuje 17-18 bar wiec ten też musiał chodzić
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ale dziękuje za fachową poradę moja wina że pro sprzęta nie mam do mierzenia ciśnienia.
Acha a cała naprawa wyszła mnie jakieś 500 żł, główny koszt panewki i uszczelka pod głowice reszta groszę
Temat do zamknięcia
Dzięki