No ... tak ładnie żarło i zdechło ...
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Dziś wymieniałem sworzeń wahacza prawego i nie pomógł fleks, za nic nie chciały się wybić po zeszlifowaniu od spodu łbów nity z wahacza. Na zewnątrz 33 st C. Musiałem rozwiercać . Po złożeniu włączam bieg a tu d..a z przodu . Nie ciągnie żaden bieg. Po obiadku wróciłem i okazało się że rozłączyła się półoś w miejscu podpory i zsunęła się mażeta oraz wypadły igiełki z krzyżaka półosi . Magnes neodymowy i poszukiwania ....
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. okazuje się że chyba jakaś brakuje igiełka rozmiar na suwmiarkę to grubość 2 mm / długość. 8,3 mm . Naliczyłem odnalezionych 127 szt. Jeszcze nie układałem w bieżni więc pytanie?....
ile powinno być w komplecie tego krzyżaka. Co teraz zrobić ?.... Czy może ktoś mnie poratuje choćby konkretną poradą ?... gdzie to szukać.
Druga sprawa to może ktoś mi podpowie czy muszę teraz jeszcze raz wszystko rozbierać ? czyli sworzeń wahacza rozłączać, wyciągać półoś ze zwrotnicy itp. Może jest jakiś sposób np; żeby odkręcić podporę półosi i pochylić półoś na przegubie pod samochodem i spiąć ten przegub ?. Jak poprawnie zabrać się do tego demontażu ? bo poza kołem i sworzniem wahacza nic więcej nie odkręcałem ani nie spinałem sprężyny. Mój błąd samemu ciężko spasować i pewnie niepotrzebnie skręciłem koła i dlatego się rozłączył podczas zakładania .
Swoją drogą to dziwne, że nie ma na tych bieżniach igiełkowych krzyżaka jakiegoś zabezpieczenia przed wypadaniem tych igiełek.