Auto się nie uruchamia - brak reakcji
Witam.
Na wstępie zaznaczę że jestem laikiem jeżeli chodzi o mobilność (dlatego też piszę by nie być zrobiony w bambuko na naprawie auta ), przejdę odrazu do sedna, sytuacja wyglądała następująco:
W drodze do stacji CPN , dojeżdżając do niej zacząłem standardowo zwalniać poczym gdy przyszło mi do skrętu zauważyłemże nie mam lekkości w kręcowniu pomyślałem .."..... wspomaganie siadlo" ale patrze świeci się kontrolka "ładowanie akumulatora - jakoś tak" stwierdziłem cholera coś nie tak, i zatrzymałem się na parkingu nie koło dystrybutora, okazało się że dobrze zrobiłem, zgasiłem auto poczym próbując ponownie odpalić przekręcając kluczyk w stacyjce, auto nie odpala, jest po przekręceniu tzw małe cyk, ale to co się tam ma kręcić i dać iskrę nie funkcjonuje ( zakładam rozrusznik ), ściągając znajomego próbowaliśmy odpalić zapomocą kabli rozruchowych bo myślałem że tom akumulator - suma sumarum stwierdzilem ze to nie moze byc akumulator bo wiem jak sie zachowuje jak jest rozladowany do 0 ( a akumulator mam nowy - fiam ) niestety, pech chciał że nie odpala. Z tego co się zdąrzyłęm dowiedzieć to rozrusznik albo alternator, chociaż strzelam w rozrusznik.
Powiedzcie mi co to może być? Jeżeli czegoś chcecie więcej odpowiem, mondeo rok 1994
Ostatnio edytowane przez Marek ; 09-12-2012 o 06:12
Powód: Regulamin pkt.13
|