@
cneku
miałem tak, jak kuna przegryzła mi wężyk podciśnienia przy servo. Silnik nie miał mocy, jakbym jechał wolnossącym dieslem. Przy turbinie bez zmiennej geometrii gruszka po odpaleniu silnika zamyka bypass. Jeżeli padnie zawór sterujący, lub rozszczelnią się wężyki, ew. sama gruszka, to spaliny idą skrótem i turbina nie pompuje. Też nie miałem żadnych błędów, ani check-a. Po uszczelnieniu wężyka (założyłem złączkę w miejscu przegryzienia), moc wróciła.